Dieta wątrobowa: placki twarogowe bez dodatku tłuszczu
Czy na co dzień zastanawiamy się jak funkcjonują nasze narządy wewnętrzne? Pomimo, że czujemy się dobrze i na nic nie…
Czy na co dzień zastanawiamy się jak funkcjonują nasze narządy wewnętrzne? Pomimo, że czujemy się dobrze i na nic nie…
Święta się już zakończyły. Nie było mnie tutaj kilka dni, bo jak przystało na prawdziwą żonę i panią domu w…
Dziś na obiad placek po węgiersku. Tym co nie jedli powiem, że to taki placek ziemniaczany z gulaszem. Placek po węgiersku, to w pewnym sensie smak mojego dzieciństwa. Co prawda nie jadaliśmy go w wersji z sosem gulaszowym, ale same placki ziemniaczane często gościły na naszym stole.
Do dzisiaj, od czasu do czasu, lubię zjeść placki ziemniaczane, ale jeszcze bardziej lubię urozmaicać gotowane przez siebie potrawy. Dlatego musiałam wypróbować przepis na placek po węgiersku, oczywiście w lekko zmodyfikowanej przez siebie wersji :)
Racuchy w porównaniu z naleśnikami szybciej się smażą i można do nich dodać soczyste i słodkie jabłka. Lubią je szczególnie dzieci, ale dorośli też nie pogardzą, zwłaszcza jeśli ktoś jest łasuchem:) Przyznaję, że nie za często je przygotowuję. Nie wymagają dużo czasu, są smaczne, ale jakoś tak na co dzień zapomina się o ich istnieniu.
Cukinia jest teraz warzywem numer jeden na większości blogów kulinarnych. Jest tak głównie dlatego, że trwa właśnie sezon na nią. Pełno jest jej na straganach, bazarach i w sklepach. Dodatkowo cukinia jest bardzo uniwersalna i można ją wykorzystywać w kuchni na wiele sposobów.