Przepis na żurek wielkanocny z francuską wkładką
Dziś przygotowałam przepis na żurek, ale inny niż wszystkie, jakie do tej pory widzieliście. Chociaż zawiera w sobie francuską wkładkę, to na pewno idealnie sprawdzi się na wielkanocnym stole. Do przygotowania zupy potrzebny jest zakwas. Jak go zrobić przeczytacie już niebawem, oczywiście na Jak Po Maśle. Jeśli nie chcecie bawić się z jego przygotowaniem, zawsze możecie kupić gotowy. Żurek przygotowany na zakwasie ma zupełnie inny smak niż żurek przygotowany instant. Mój żur ugotowałam w 15 minut, tyle również zajęło mi upieczenie „francuskiej wkładki”.
Bazą zupy jest biała kiełbaska, ale możecie dodać zwykłą oraz boczek, który najlepiej smakuje podsmażony. Do ugotowania zupy użyłam Przyprawy Kamisa. Ktoś mógłby zastanawiać się „po co ta torebka, przecież to chemia?”. Otóż moi drodzy nie wszystko co kupujemy jest złe. Warto czytać skład. Przyprawa do żurku i barszczu białego Kamis zawiera: sól, czosnek, cebulę, majeranek, pieprz czarny, marchew, liście laurowe, pasternak, ziele angielskie, koperek i liście laurowe. Taki skład do mnie przemawia, a zupa tylko na tym zyskała.
Składniki żurku
- 1 l wody
- kilka kiełbasek
- szklanka zakwasu (przepis tutaj)
- łyżeczka chrzanu
- przyprawa do żurku Kamis
- jajko
- ciasto francuskie
- szczypiorek
Mój przepis na żurek
Kiełbaski wrzucić do wody i gotować kilka minut. Ja z przyzwyczajenia dodaję liście laurowe i kilka kulek ziele angielskiego. Bez tego zupa się nie liczy.
Kiełbaski wyjąć i osuszyć.
Kiełbaski ułożyć na cieście francuskie i zawinąć w ruloniki. Skleić.
Kiełbaski owinięte ciastem pokroić w miarę jak najcieniej. Mnie wyszła szerokość ok. 3 cm.
Piekarnik rozgrzać wcześniej do temp. ok. 190° C. Kiełbaski zapiekać aż się lekko zarumienią czyli około 10-15 minut.
Wracam do naszego żurku. Do wody w której gotowały się kiełbaski dodajemy zakwas i 2 łyżki przyprawy do żurku. Zagotować. Do żurku pasuje również czosnek, ale nie jest on konieczny. Gdy zupa zacznie się gotować dodać odrobinę chrzanu.
Żurek podawać z jajkiem i pieczonymi kiełbaskami.
I to już cały przepis na żurek. Prawda, że proste?
Nie wiem czy zwróciliście na to uwagę, ale kiełbaski w cieście francuskim wygladaja jak połówki jajek :). Mój Jacek, który nie jest miłośnikiem żurku, tym razem zjadł nawet dokładkę. Stwierdził, że w tej postaci smakuje zupełnie inaczej i zdecydowanie lepiej.
A jak Wam się podoba taka wersja żurku wielkanocnego?
Wpis jest elementem współpracy z marką Kamis. Nie miała ona wpływu na termin publikacji, treść, formę tekstu i wyrażone opinie.
Świetny pomysł na francuską wkładkę, chyba wybrubuję to. Natomiast szkoda, że nie podajesz przepisu na zakwas, jestem ciakawa jak robisz :) Czy inaczej niż ja.
Szczerze mówiąć nigdy nie dodałabym takiej chemii – przyprawy. Nie robiłam też żurku na wywarze z kiełbasy, ale pamiętam czasy gdy pomieszkiwałam w Małopolsce i tak tam się robiło i było pycha :) Ja robię najczęściej na wędzonych kościach :) U nas obowiązkiem jest też dorzucenie kilku suszonych borowików, czosnku i majeranku :) Uwielbiam wersję z grzankami :)
Muszę postawić zakwas na święta :)
A właśnie dziś dodałam przepis krok po kroku na zakwas (żytni): https://www.jakpomasle.pl/kuchnia/zakwas-na-zurek-krok-po-kroku/
Powiem szczerze, że różnie gotuję żurek. Czasem na żeberkach, boczku, a ostatnio na wywarze warzywnym (przepis niedługo). Co region to inny obyczaj, a majeranek moja mama zawsze daje. Pozdrawiam:)
Właśnie zauważyłam, ze jest przepis, Super, lecim porównywać :D Dokładnie „regionalizacja” kuchni jest boska. Czasem, aż można się zdziwić. Np. niedawno dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak zupa z sałaty :)
O zupie z sałaty nie słyszałam:)
Chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do śląskiego żuru i dodatek chrzanu mi tu nie pasuje…
Uwielbiam Twój blog, jestem równiez fanką na FB..już kilka przepisów wypróbowałam, również lubię gotować, ale blogowanie zdecydowanie nie jest dla mnie..jedyne co mnie ostatnio uderzyło to reklama Kamisu..średnio mi się to podoba, chociaż ja tez używam różnych przypraw, czasami gotowych – nie jestem tylko pewna czy stawianie na konkretną markę ma sens ;)
Witaj Mario! W imieniu Pauli i swoim bardzo dziękuję za komentarz. Zaglądaj do nas jak najczęściej, tym bardziej, że teraz blog jest aktualizowany codziennie :)
Co do przypraw KAMIS, to oczywiście bardzo szanujemy Twoją opinię. Tak się złożyło, że kilka wpisów ma w składzie produkty Kamis, ale dotyczy to tylko wybranych przepisów.
Na naszą obronę powiem, że na blogu Jak Po Maśle nigdy nie polecimy produktu, którego prywatnie sami byśmy nie użyli. Jeśli jakiś reklamowany produkt nie przypadnie nam do gusty, będzie niesmaczny, albo po prostu zły, to na pewno o tym napiszemy.
Na koniec dodam, że chociaż w naszym domu gotuje się dużo (choćby ze względu na bloga), to czasami korzystamy z gotowych torebek lub przypraw. Czasami jest to po prostu wygodniejsze i mniej pracochłonne ;)
Hej! Weszłam na ten przepis z facebooka i bardzo mi się spodobał. Połączenie żurku, białej kiełbasy i ciasta francuskiego, to dla mnie naprawdę duża niespodzianka. Wygląda tak smakowicie, że chyba zrobię taki sam na Wielkanoc dla męża i dzieci :)
/Ula
Haha, no faktycznie wyglądają te kiełbaski jak połówki jajek. A przepis wydaje się fajny. Będę musiała go wypróbować :) Pozdrawiam!