Przepis na sernik bez spodu. Wersja FIT!
Sernik trudno odchudzić. Zatem co zrobić, aby ten pyszny wypiek miał mniej kalorii? Z pomocą przychodzi mój przepis na sernik FIT – bez spodu, bez masła, ale za to ze słodkimi rodzynkami i z chudym twarogiem. Natomiast zamiast cukru można dodać ksylitol. Jeśli odchudzasz się lub po prostu starasz się mieć kalorie pod kontrolą, to taki sernik jest właśnie dla Ciebie.
Porcja takiego ciasta z pewnością nas nie odchudzi, ale ma dużo mniej kalorii niż tradycyjny sernik. Dla mnie jednak najważniejsza jest prostota jego przygotowania. Sernik bez spodu jest po prostu pyszny i łatwy w przygotowaniu! Jeśli łatwy przepis to dla Ciebie za mało, to zaangażuj do pomocy męża. Ja tak robię od dawna, dzięki czemu sernik robi się praktycznie sam. ;)
A za świetny przepis dziękuję koleżance i blogerce Agnieszce z Eat Fit Food :)
Składniki potrzebne do upieczenia sernika (tortownica Ø 24 cm)
- 750 g chudego twarogu dwukrotnie zmielonego
- 150 g brązowego cukru/ ksylitolu
- 6 dużych jaj
- 100 g rodzynek
- 1 opakowanie małego budyniu śmietankowego/waniliowego bez cukru Winiary
Jak zrobić sernik FIT – krok po kroku
1. Żółtka oddziel od białek i ubij z cukrem/ksylitolem, aż będą puszyste. Stopniowo dodawaj ser i nadal ubijaj na najwyższych obrotach. Dodaj suchy budyń. Wyłącz mikser.
2. Włącz piekarnik i nagrzej go do 180º C. Tortownicę wyłóż papierem do pieczenia. Najlepiej zgnieć arkusz w rękach, po czym rozprostuj i wyłóż nim dno oraz boki.
3. Rodzynki zalej wrzątkiem i odstaw na kilka minut, po czym odcedź. Białka ubij oddzielnie i dodaj do masy serowej połowę. Delikatnie wymieszaj łopatką. Dodaj resztę białek i rodzynki. Wymieszaj i wlej do tortownicy.
4. Czas pieczenia wynosi około 60 minut, chociaż to dużo zależy od piekarnika. Sernik powinien się lekko zarumienić.
5. Po upieczeniu, wyłącz piekarnik i uchyl go. Niech sernik godzinę w nim jeszcze posiedzi. Po tym czasie powinien zostać przeniesiony na całą noc do lodówki.
Porada
Nie martw się, jeśli sernik w trakcie pieczenia będzie pięknie wybrzuszony, a po upieczeniu opadnie tzn. wróci do pierwotnej objętości. Taki urok tego ciasta. Sztuką jest, aby w smaku nie był suchy i twardy.
Super sernik :)
Świetny przepis na pewno wypróbuje :)
A blog jeszcze lepszy,kawał dobrej roboty.
Zapraszam do mnie :D
A moja córka zrobiła z serem z wiaderka i wyszedł pyszny!!! Z całego kilograma, więc dodałyśmy tez więcej innych składników. I z żurawiną, bo nie miałyśmy rodzynek. I trochę migdałów pokrojonych wrzuciłyśmy. Najlepszy sernik ever!!!
Pycha! Upiekłam w foremkach silikonowych do muffinek i wyszły małe serniczki :) Przepis trafia do ulubieńców :)
Super pomysł z tymi serniczkami!
A jaki program ustawic w piekarniku termoobieg czy gora dol? I jak przekladamy do lodowki to przykryc folia?
Ja piekłam bez termoobiegu i taki sposób polecam. Przy serniku preferuję „spokojny” wypiek, bez wiatraka. Kiedyś piekłam sernik z termoobiegiem i bardzo szybko zaczął rosnąć, aż popękał.
Do lodówki można nie przykrywać folią, chociaż czasem zapachy niektórych produktów są tak intensywne, że lepiej przykryć.
Sernik wyszedl dobry i bardzo prosty do zrobienia :)
Super, cieszę się:)
Ja już robiłam go kilka razy i uwielbiam go nie tylko za smak, ale przede wszystkim za prostotę przygotowania.
Mmm, wygląda pysznie :)
Oj, był smaczny:)
Sernik uwielbiam, w każdej postaci. Jedyny którego nie lubię to ten co go zwą „Sernik bez sera”. Dawaj gryza!!
Sernik bez sera? Nie znam, ale nie wiem czy chcę go poznać ;)
Tak. Moja mama robiła go na święta raz czy dwa. Zamias sera ubijasz 3 śmietany 18% i coś tam się dodaje. Ogólnie dla mnie mało serowy. Wole prawdziwy biały ser taki co to na wsi u gospodarza można kupić :-)
Ja też uwielbiam sernik z… sera! Kiedyś robiłam także sernik „z wiaderka” – jest nawet przepis na blogu. Nie powiem, że taka opcja ułatwia pracę, ale to jednak nie to samo. Teraz po prostu Jacek trze ser, a ja resztę.
Dziś na blogu dodałam przepis na podobne ciasto o którym piszesz, z tym, że nazwałam je „jogurtowym” i nieskromnie powiem, że było pyszne! Sernik to to nie jest, ale kocham oba rodzaje!