Przepis na makaroniki nie musi być trudny
To moje drugie makaroniki w życiu i w przeciwieństwie do pierwszej wersji – pięknie wyrosły. Jak się okazuje przepis na francuskie makaroniki nie jest taki straszny i trudny. Przygotowanie jest podobne jak w przypadku bez. Z ciastem trzeba się obchodzić delikatnie – przed pieczeniem, aby nie opadło, a po upieczeniu, aby ciasteczka się nie pokruszyły. Dużym ułatwieniem przy wyciskaniu ciasteczek jest specjalna mata do makaroników. Od razu uprzedzę wasze pytania. Moją matę dostałam w prezencie, ale widziałam podobne w Empiku. Mam nadzieję, że lubicie makaroniki, bo w swoich zbiorach znalazłam przepisy na różne ich wariacje.
Makaroniki:
- 3 białka jaj
- 100 g mączki migdałowej (można kupić gotową lub zrumienić i zmielić migdały)
- 200 g cukru pudru
Masa do makaroników:
- opakowanie serka mascarpone
- cukier puder
- barwniki spożywcze
Białka ubić na początku bez cukru na gęstą pianę. Dodać 50 g cukru i dalej ubijać, aż będzie jednolita i lśniąca. Pozostały cukier puder przesiać razem z mąką migdałową. Wyłączyć mikser i dodać 1/3 mieszanki cukru z migdałami. Wymieszać drewnianą lub plastikową łyżką (nigdy mikserem!). Dodać pozostałą część mieszanki i delikatnie wymieszać. Piekarnik nagrzać do 120-130° C. Makaroniki wyciskać przy pomocy szprycy z płasko zakończoną końcówką lub nakładać łyżką porcje wielkości ok. 2,5-3 cm. Moja masa była dość zwarta i nie „rozlała się” na boki, a ciasteczka wyciskałam na specjalną matę.
Makaroniki suszyć ok. 60 minut. Jeśli po tym czasie nadal będą mokre, suszyć dalej. Po upieczeniu pozostawić ciasteczka w uchylonym piekarniku, aż całkowicie wystygną.
Serek mascarpone wymieszać przy pomocy trzepaczki z cukrem pudrem – ilość według uznania. Dla efektu wizualnego można dodać szczyptę barwnika spożywczego. Przełożone ciasteczka zjadać od razu albo przechowywać w lodówce :)
Wskazówka
Do masy makaronikowej można również dodać odrobinę barwnika, dzięki temu otrzymamy ciasteczka w różnych kolorach.
Ciekawostka
Czy wiedzieliście, że w Złotych Tarasach w Warszawie, jedno takie ciasteczko – taki mały makaronik kosztuje 5 zł?
a ja nawet nie wiem co to jest :D a jak tam przygotowania do świąt? ja już mam wszystko gotowe, mama poszła z wnukami to nawet i posprzątałam a teraz piję kawę odpoczywam :) macie jajka kolorowe czy jakieś kraszanki? mi w tym roku mimo że nie miałam białych jajek wyszły wyjątkowo ładne kolory.
Przygotowania do świąt na spokojnie. Obowiązki podzielone, chociaż Jacek się opierał :)
Potraw dużo nie będzie, bo nie chcemy się przejeść za bardzo. Trzeba zadbać o sylwetkę, przed latem, dlatego święta będą tradycyjne, ale skromne i mam nadzieję, że słoneczne :)))
Ceny makaroników odstraszają! I dlatego na pewno warto zrobić takie domowe ;)
To prawda :)