Prezenty jakie dostałam
To pierwsza gwiazdka odkąd posiadam bloga i tylu prezentów pocztą jeszcze na raz nie dostałam. Teraz mogę oficjalnie podziękować wszystkim darczyńcom. Prezenty są piękne i bardzo praktyczne, a co najlepsze wszystkie przyszły niespodziewanie!
Od firmy Arla (Lurpak) dostałam spersonalizowany kalendarz, mój ulubiony ser pleśniowy niebieski, całe mnóstwo masełek oraz notesy z magnesami na lodówkę (już dawno miałam sobie takie sprawić!) oraz piękną kartkę z życzeniami. A panu przedstawicielowi dziękuję za dowóz wprost do moim rąk:)
Od firmy Vorwerk (Thermomix) otrzymałam piękny kalendarz z przepisami, łopatkę do robota, wieszak do torebek (mocowany do stołu, blatu) oraz kartkę świąteczną – reprodukcja dziecięcego rysunku.
A wczoraj od Winiar dostałam całą paczkę niespodzianek. W środku książka o której marzyłam od pierwszego dotknięcia czyli Vademecum Kucharz & Gastronom z podpisem szefa kuchni i zarazem Prezesa Fundacji Klub Szefów Kuchni p. Jerzego Pasikowskiego. Książka jest bardzo treściwa i bogata w informacje n/t gastronomii. To jest dokładnie to czego potrzebowałam.
Marka Winiary pamiętała również o zaopatrzeniu w niezbędne produkty potrzebne w przygotowaniach okołoświątecznych.
A żeby ładnie wyglądać przy świątecznym stole niezbędny będzie talon do wykorzystania w moim ulubionym sklepie Apart. No i jak tu nie kochać świąt?
Jeszcze raz dziękuję firmom: Arla, Vorwerk oraz Winiary.
fajne :)) jak można takie dostać? ;)
fajne :)) jak można takie dostać? ;)
Wspaniałe prezenty!!! :D
Uwielbiam ten serek :) zawsze mam jedno opakowanie w lodowce :)
Super prezenty! Wesolych Swiat :)