Pomysł na obiad – zrazy z kurczaka w cieście naleśnikowym
Dziś 31 października. Z czym mi się to kojarzy? To ostatni dzień miesiąca oraz przeddzień święta Wszystkich Świętych. Mój pomysł na obiad z tej okazji musiał się trochę wyróżnić od tego, co robiłam w ostatnim czasie. Nie tylko ze względu na tę okazję, ale również dlatego, że warto sobie urozmaicać menu.
Dla wielu Polaków 31 października, to coś jeszcze. Oczywiście mowa o Halloween. Na moim blogu nie spotkacie tego dnia żadnych ewentowych potraw ani deserków. Jeśli będę chciała zrobić ciasto w kształcie czaszki to to zrobię, ale nie z powodu amerykańskiej maskarady. Owszem, podoba mi się pomysłowość kreacji i wcieleń ludzi kultywujących ten zwyczaj od kilku pokoleń, ale patrzę na to jak na zwyczaj jedzenia ryby fugu w Japonii lub mumifikowanie zmarłych.
Nie podoba mi się, że na siłę próbuje się to u nas zaszczepić i z roku na rok jest gorzej. Nie chcę się dłużej nad tym rozwodzić. Jedno jest pewne. Mamy wolną wolę i prawo do wyrażania swojego zdania. Na obiad dziś podałam zrazy z kurczaka w cieście naleśnikowym. Amen.
Zrazy z kurczaka – składniki
- filet z kurczaka około 600 g
- papryka zielona
- ogórek kiszony
- 2 jajka
- 3 łyżki mąki
- łyżeczka curry
- zioła prowansalskie
- sól
- pieprz
- ole do smażenia
- wykałaczki
Wcielamy w życie nasz pomysł na obiad
Mięso umyć, filetować i posypać curry (zostawić trochę do ciasta). Paprykę oraz ogórki pokroić w długie cienkie paski. Na każdy płat mięsa położyć pasek papryki i ogórka. Zwinąć w ruloniki i spiąć wykałaczką.
Rozbić jajka, dodać mąkę, sól, pieprz, curry oraz zioła prowansalskie. Wymieszać, aby pozbyć się grudek. Ciasto powinno być dość gęste. W razie potrzeby można dodać jeszcze mąki.
Na patelni rozgrzać olej. Zrazy maczać w cieście i układać na gorący tłuszcz. Smażyć ze wszystkich stron na średnim gazie, aż lekko się zarumienią.
Mój obiad podałam z ryżem polanym sosem z korniszonów.
I jak Wam się podoba mój pomysł na obiad świąteczny?