Placek drożdżowy ze śliwkami
Sierpień powoli się kończy, lato robi miejsce jesieni, a w warzywniakach zawitały już śliwki. Węgierki już zawsze będą kojarzyć mi się z z gęstymi powidłami oraz chłodnym wrześniem i pójściem do szkoły. Dziś proponuję szybki i prosty placek ze śliwkami. Uda się nawet amatorom.
Ciasto:
2,5 szklanka maki
8 łyżek cukru
150 g masła lub margaryny
50 g drożdży
4 żółtka
1 szklanka mleka
szczypta soli
oraz
1 kg śliwek
cukier puder
tłuszcz do formy
Ciasto wykonałam w najprostszy sposób. Nie bawiłam się w rozczyn bo nie miałam na to czasu. Po prostu do miski wsypałam mąkę, dodałam żółtka, cukier, sól, rozpuszczone masło i włączyłam mieszadło. Drożdże rozpuściłam w ciepłym mleku i wlałam do ciasta. Dokładnie wymieszać. Ciasto powinno być dość wolne, jeśli będzie zbyt rzadkie dodać odrobinę mąki. Pozostawić do wyrośnięcia.
Wskazówka: Nagrzewam piekarnik do najniższej temperatury – u mnie 50 stopni C, trwa to 1 minutę. Wyłączam i wstawiam miskę z ciastem przykrytą bawełnianą ściereczką do wyrośnięcia – od 30 minut do 1h.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować w formie placka wielkości naszej blachy. Moje ciasto było dość wolne, więc od razu przełożyłam je na blaszkę i wyrównałam ręką. Formę wcześniej należy wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą.
Śliwki umyć, przekroić w pionowo w połowie, wypestkować i ułożyć skórką do ciasta lekko wciskając. Pozostawić ciasto jeszcze do wyrośnięcia, dopiero wtedy wstawić do nagrzanego piekarnika (180 st. C). Piec do zrumienienia ciasta. U mnie to był czas 35 minut. Po upieczeniu posypać ciasto cukrem pudrem.
Przepis bierze udział w akcji:
Wyglądają tak lekko, że napewno przetestujemy ten przepis ❤️