Cantuccini z mieszanką orzechowo – żurawinową
Kto mnie zna, ten wie, że jestem wielką fanką serialu „Desperate Housewives” i widziałam wszystkie sezony, a niektóre nawet kilka razy! Zawsze podobała mi się przyjaźń łącząca bohaterki, ich piękne domy, a jeszcze bardziej obycie Bree van de Camp. Ta kobieta jest idealną kurą domową (bez negatywnego podtekstu). Jej wypieki, sposób podawania, zastawa i cały ten prestiż są niesamowite. Perfekcyjne Panie Domu z polskiej jak również brytyjskiej edycji telewizyjnego show mogłyby co najwyżej chować odkurzacz do pawlacza Bree.
Na ostatnim spotkaniu z moimi przyjaciółkami, oglądałyśmy razem najlepsze odcinki z 5 i 6 sezonu i jednocześnie coś nam przyszło do głowy. Czemu my nie gramy w karty jak one? Od myśli do czynu w minioną sobotę było pierwsze spotkanie, ale karty zastąpiły scrabble. Żadna z nas nie przyniosła kart, a akurat scrabble były pod ręką ;).
Co się robi na takim spotkaniu? Zasady są proste. Goście przynoszą wino, natomiast gospodyni przygotowuje jakąś smaczną przekąskę. Ponieważ spotkanie było u mnie, to przygotowałam pyszne Cantuccini z mieszanką orzechów, migdałów i żurawiny. Bawiłyśmy się lepiej niż bohaterki naszego serialu, bo to było naprawdę. W grze nie chodziło o wygranych i przegranych, ale o wspólna zabawę.
Jeśli jesteście bardzo ciekawi, kto wygrał to byłam ja. Ustaliłyśmy, że będziemy spotykać się co piątek, oczywiście w miarę możliwości. A przepis na Cantuccini podaję poniżej:
- 250 g mąki pszennej
- 2 jaja
- 2/3 szklanki cukru
- łyżka masła
- szczypta soli
- łyżeczka proszku do pieczenia
- otarta skórka z całej cytryny
- 200 g mieszanki orzechowo – żurawinowej (dostępna w Tesco na wagę)
Jaja ubić z cukrem na puszystą masę, dodać mąkę oraz proszek do pieczenia, sól, skórkę z cytryny i dokładnie wymieszać. Ciasto podzielić na 3 lub 4 kawałki i z każdego uformować bagietki, lekko je spłaszczając. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Blachę wysmarować masłem i ułożyć na niej ciasto. Piec około 30 minut na środkowym poziomie.
Po upieczeniu wyjąć „bagietki” i ukośnie pokroić na plastry grubości około 1,5 cm. Następnie, pokrojone ciastka należy jeszcze dosuszyć w piekarniku, więc ponownie wstawiamy je do piekarnika (150 stopni C) i pieczemy 15 minut. W trakcie pieczenia należy je przewrócić. Gotowe ciasteczka przechowywać w puszkach lub szczelnie zamkniętych opakowaniach.