Kurczak w pomarańczach
Na kurczaka duszonego w pomarańczach miałam ochotę od dawna. Bardzo łatwy przepis znalazłam na opakowaniu cukru trzcinowego. Jego oryginalna nazwa to „Glazurowane nóżki kurczaka”. Sos jest słodki i kwaskowy, ale delikatny. Bardzo lubię kurczaka podanego w ten sposób. Do tego surówka i lubiany przez domowników ryż.
Niezbędne składniki
- 8 podudzi z kurczaka
- 4 łyżki cukru trzcinowego Dark Muscovado
- 1 łyżka musztardy francuskiej
- 2 pomarańcze
- 1 łyżka sosu sojowego
- olej do smażenia
- pieprz i sól
Marynata do kurczaka
Wycisnąć sok z jednej pomarańczy i wymieszać z musztardą i cukrem, aż się rozpuści. Na kurczaku wykonać nacięcia. W moim sklepie nie było podudzi, dlatego kupiłam całe udka i zdjęłam z nich całą skórę. Marynatą zalać mięso, wymieszać i odstawić do lodówki na minimum godzinę, a jeszcze lepiej na całą noc.
Na patelni rozgrzać olej. Mięso wyjąć z marynaty i smażyć i każdej strony, następnie zalać marynatą i dusić na wolnym ogniu, aż mięso będzie miękkie.
Gdy marynata odparuje, uzupełnić niewielką ilością wody. Doprawić mięso solą i pieprzem. Drugą pomarańczę obrać, tak aby nie było błonek. Pokroić.
Dodać pomarańczę pod koniec duszenia, tak by się podgrzała, ale nie rozpadła. Mięso podawać polane sosem i z kawałkami ciepłych pomarańczy.
Moje mięso podałam z ryżem oraz surówką.
Gdyby u mnie w domu takie rzeczy jadali – zrobiłabym chętnie. A tak muszę sobie poczekać aż pójdę na swoje. Zdziwiło mnie że bez skórki – ja uwielbiam skórke jak jest podsmażona. Mój Piotrek zawsze skórkę ściąga i mi oddaje :)
wyglądają ciekawie :) lubię połączenia mięsa z owocami
Ja też. Podobnie schab z żurawiną. Pycha!