Domowe wafle z galaretką
Na pewno lubcie wafle, bo kto ich nie lubi? Mi kojarzą się z dzieciństwem, kiedy mama często przekładała je różnymi masami. Najlepsze były te kawałki z krawędzią, które przyjemnie chrupały. Wafle są bardzo wygodną formą deseru. Nie napracujemy się przekładając je masą, ale trzeba umieć to zrobić, aby wafle nie zmiękły.
Dziś przekazuje Wam przepis mojej kuzynki, która od lat robi go według tej samej receptury. Nadzienie przyrządza się na bazie galaretki, margaryny i śmietany. Jest bardzo łatwe w wykonaniu, a wafle ładnie się kroją i prezentują. Jeśli przygotujecie je według tej receptury wasze wafle nie będą miękkie*.
* nie znaczy to, że będą chrupać tak jak suche, ale można je kroić bez zniekształceń
Masa – składniki
- 1 szklanka cukru
- 1 margaryna
- 1/2 szklanki śmietany
- 1 lub 2 op. galaretki (ja użyłam 1)
- cukier waniliowy
oraz
- opakowanie wafli
Przygotowanie masy
- W rondelku na małym płomieniu rozpuścić margarynę z cukrem.
- Doda śmietanę i galaretkę. Mieszać, aż galaretka całkowicie się rozpuści. Nie dopuścić do zagotowania się masy. Należy ją delikatnie podgrzewać i mieszać, aż galaretka się rozpuści.
- Masę ostudzić na kuchni, a następnie wstawić do lodówki od czasu do czas mieszać aby całkowicie nie zastygła. Moja masa chłodziła się ok. 30 minut w chłodziarce. Tak półmiękką masą przełożyć wafle.
Wskazówka: Kiedyś zastanawiałam się którą stronę wafli należy smarować i przetestowałam obie strony. Wydajniej będzie jeśli zrobicie to na płytszej stronie, czyli tam gdzie kratka jest mniejsza i płytsza. Tak posmarowane wafle szybko nie zmiękną.
Gęstą masą smarować arkusze wafli, kłaść następny dobrze dociskając. Ostatniego wafla nie smarujemy.
Przełożone wafle zawijamy w folię w którą były zawinięte, kładziemy deskę. Dla lepszego obciążenia położyłam na to ceramiczną formę. Tak przełożone i obciążone wafle wkładamy do zamrażarki na 10-15 minut. Po tym czasie przekładamy je do lodówki do dalszego chłodzenia.
Moje wafle chłodziły się 2-3 godziny. Po tym czasie można je kroić.
js bardzo.lubie wafle
Ja znam ten przepis od bardzo dawna-jak kiedys posmarowalam ciepla masa- wafel zrobil sie gumowy i niesmaczny. Od tamtej pory smaruje tylko zimna galaretka.
Oj, tak. Trzeba dość dobrze ostudzić masę przed przełożeniem. Dla lepszego efektu, ja jeszcze wkładam wafle do zamrażarki po złożeniu.
:)
brakowało mi właśnie takiego przepisu żeby wafle nie zmiękły i dobrze się kroiły, ze śmietaną nigdy nie próbowałam.
Masa musi być możliwie najgęstsza, ale tak aby się dała smarować i siup do zamrażarki, potem lodówka i kroić.
Pozdrawiam:)
brakowało mi właśnie takiego przepisu żeby wafle nie zmiękły i dobrze się kroiły, ze śmietaną nigdy nie próbowałam.
Mam taki sam przepis..i całkiem o nim zapomniałam..robiłam kiedyś z dwóch kolorów galaretek ..oczywiście każdą osobno i smarowałam wafle na przemian…były wtedy dwukolorowe..
Ja też zapomniałam o tym przepisie. Przypomniało mi się, gdy zobaczyłam w sklepie opakowanie wafli. Chcę jeszcze wypróbować przepis z mlekiem w proszku, też muszą być dobre:)
wygląda pyszniutko:) palce lizać:)
wygląda pyszniutko:) palce lizać:)