Ciasto pianka a’la ptasie mleczko
Zachciało mi się zrobić ciasto z pianką, które jest puszyste niczym pianki Marshmallow. Wiele przepisów na ciasto pianka jest oczywiście w Internecie, ale dwie receptury szczególnie mnie zainteresowały. Piana białkowa czy mleczna? Nie mogłam zdecydować się na żadną z nich, więc postanowiłam wypróbować obie. Ciasto zrobiłam na biszkoptowym spodzie w formie o kwadratowej o wym. 25×25, ale spokojnie można je zrobić w dużej blasze.
W każdej warstwie można ułożyć ulubione owoce, ja zrobiłam to tylko na samą górę. Czy to będzie za wiele jeśli powiem, że ciasto nie ma dużo kalorii?
Biszkopt:
- 3 jajka
- 150 g mąki pszennej
- 150 g cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Ciasto pianka – krok po kroku
Piekarnik nagrzewamy do 180° C. Jajka ubijamy mikserem z cukrem na puszystą masę. Wyłączam mikser. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i powoli wsypujemy do jajek. Mieszamy silikonową łopatką. Formę smarujemy tłuszczem i posypujemy bułką tartą. Biszkopt pieczemy 20 minut. Po dokładnym ostudzeniu ciasta można je przekroić jeśli jest za wysokie. Mój biszkopt ładnie wyrósł, więc podzieliłam go na pół za pomocą nitki. Nie jest wymagana tutaj umiejętność szycia. Biszkopt należy naciąć dookoła nożem, po czym okręcić nitką, skrzyżować ją i pociągnąć jakbyśmy chcieli zawiązać pętelkę. Ta pętelka będzie cięła nasze ciasto.
Oba rodzaje mas należy od razu wlać na przygotowane ciasto, formę lub naczynie.
Masa różowa (białkowa):
- 3 białka jaj
- łyżeczka cukru pudru
- 1 galaretka truskawkowa + szklanka wrzątku
- barwnik spożywczy (niekoniecznie)
Do szklanki wlewamy wrzątek, wsypujemy galaretkę i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Białka ubijamy z cukrem. Gdy galaretka całkowicie wystygnie, powoli wlewamy ją do ubijanych białek. Teraz można dodać barwnik, ale jak pisałam nie jest to konieczne. Pianę po dokładnym wymieszaniu z galaretką należy od razu wylać na przygotowany blat biszkoptu lub samej formy. To już od Was zależy. Masę wygładzić i schłodzić w lodówce.
Masa pomarańczowa i zielona (mleczna):
- puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 galaretki: agrestowa i brzoskwiniowa + 2 szklanki wrzątku
- barwnik spożywczy (niekoniecznie) lub zagęszczony sok owocowy
Podane składniki posłużyły mi do sporządzenia obu mas. Najpierw przygotowałam masę brzoskwiniową. Połowę mleka wlać do miski, dodać 1 łyżkę cukru i ubijać, aż się porządni spieni i podwoi, a nawet potroi objętość. Galaretkę wsypać do szklanki z wrzątkiem i dokładnie wymieszać, po czym schłodzić. Nie wyłączając miksera wlewać do masy rozpuszczoną galaretkę i dalej ubijać. Można dodać barwnik lub odrobinę soku. Masa zacznie gęstnieć, dlatego od razu należy ją wotylać na przygotowane ciasto i schłodzić w lodówce.
Moje ciasto przełożyłam w następujący sposób:
- biszkopt
- masa białkowa
- masa mleczna
- biszkopt
- masa mleczna
- owoce
Owoce można układać na poprzednich warstwach i zalewać masą. Wpadłam na to gdy układałam truskawki na samą górę.
Ciasto ptasie mleczko już gotowe :)
Robiąc to ciasto nie potrafiłam przewidzieć jak bardzo masa zwiększy swoja objętość i w trakcie okazało się, że moja tortownica jest za niska. Ciasto wymaga obręczy do samej góry, bo masa musi być równo rozprowadzona. Wymyśliłam że opaskę można zacisnąć wyżej, tylko potrzeba podpórki – wąskiej i płaskiej. W tym kuchennym bałaganie poszukując czegoś równie podobnego wpadłam na… kostki rosołowe! Kostki utrzymały obręcz, masa pięknie zgęstniała, a ja mogę mogę teraz rozkoszować się kawałkiem ciasta pianki.
Ciasto świetnie wyszło ;) własnie chlodzi mi się w lodówce ;) nie dodałam barwnuka co prawda ale kolory wyszły bajeczne ;)
Super, cieszę się :)
Wygląda wspaniale, takie delikatne i leciutkie :) No i te kolory – bajeczne :)
i do tego smaczne :) Konsystencja na pewno przypadnie dzieciom do gustu:)
ale cudne pyszności:) mniam mniam:)
Fantastycznie się prezentuje, takie kolorowe :)
Pianki wzbogaciłam o odrobinę barwnika, bo jak wiadomo jemy oczami. Dodatek nie wpłynął na smak ciasta.