Botwinka po polsku czyli barszczyk
Dziś na obiad botwinka z własnej uprawy – bez sztucznego nawozu i wolne od herbicydów. Nie ma lepszej zupy. Ostatnio prezentowałam chłodnik z tej samej partii buraczków. Wystarczy do tego dodać młodą marchewkę, świeży koperek i zupa prawie gotowa.
Wiecie dlaczego botwinka lub barszczyk z młodych buraczków są lepsze (i zdrowsze) niż z buraków jesiennych? Ponieważ im dłużej warzywa rosną i „siedzą” w ziemi, tym robią się starsze i zaczynają kumulować w sobie szczawiany. Poza tym młode pędy są miękkie i zwyczajnie smaczniejsze. Zatem jedzmy młode buraczki :)
Składniki:
- pęczek botwinki
- kilka młodych marchewek
- 1-2 ziemniaki
- bulion
- łyżka octu
- koperek
- ugotowane jajko
- sól, pieprz
Botwinka krok po kroku
Buraczki oczyszczamy i kroimy. Z młodych liści i łodyżek wybieramy tylko te najładniejsze, bez plamek czy uszkodzeń. Botwinkę kroimy. Bulion podgrzewamy i dodajemy buraczki z botwinką i marchewką. Ziemniaka obieramy i kroimy w kostkę. Wszystkie warzywa gotujemy do miękkości. Na końcu zakwaszamy zupę octem, doprawiamy solą i pieprzem. Botwinka najsmaczniejsza jest jak trochę postoi. Zupa nabiera wtedy ciemnego i pięknego koloru.