Bitki w sosie pieczeniowym
Ta zima już mnie tak zmęczyła, że coraz częściej brakuje mi pomysłu na obiad. Brakuje mi pomysłu na coś czego jeszcze nie było na blogu, czegoś co może Was zaskoczyć. Wiosna zawsze wstrzykuje we mnie nową energię i rześkość. I tak, dziś przygotowałam bitki w sosie, a na domiar tego, sprawę ułatwiłam sobie jeszcze bardziej, bo sos był z torebki! Nie wiem co wy na to, ale czasem lubię ułatwiać sobie tak życie. Obiadek był smaczny i typowo polski – bitki, kasza i ogóreczek. Na pewno mniej czasochłonny niż kotlety.
Składniki
- 400 g schabu
- sól
- pieprz
- sos pieczeniowo-kremowy Winiary
- szklanka kaszy jęczmiennej grubej
- ogórki kiszone
- liść laurowy, ziele angielskie
Przygotowujemy bitki w sosie
Mięso należy umyć pokroić tak jak na kotlety, ubić tłuczkiem, posolić, popieprzyć i odstawić na bok. Na patelni podgrzać olej i smażyć ubite płaty mięsa. Ja robiłam to akurat w garnku ceramicznym (widoczny na zdjęciu), w którym trzeba później dusić nasze bitki w sosie. Zarumienione „kotlety” włożyć do garnka lub rondla, patelnie popłukać wodą i polać nią mięso.
Sos przygotować według opisu na opakowaniu. Ja jednak zanim wlałam go do mięsa, chwilę dusiłam we wcześniej dolanej wodzie z dodatkiem liści laurowych i ziela angielskiego. Sos z torebki wymieszać z zimną wodą dodać do mięsa. Dusić pod przykryciem kilka minut. W tym czasie ugotować kaszę na sypko.
Podawać z ogórkami kwaszonymi.
Palce lizać i takie proste.