Chłodnik koperkowy wg przepisu Siostry Anastazji
Lato zbliża się wielkimi krokami i każdy kolejny dzień jest coraz cieplejszy. Jest tak gorąco, że nie mam w ogóle ochoty na gorące potrawy, zupy, smażone mięsa itp. Nawet dania z grilla nie są tak kuszące, gdy słońce praży. W takie dni nie ma nic lepszego niż lekki chłodnik z warzywami. Tym razem przygotowałam chłodnik koperkowy na podstawie przepisu Siostry Anastazji, który tylko delikatnie zmodyfikowałam wg własnego gustu.
Dla formalności dodam, że nie jest to artykuł sponsorowany. Bardzo cenię sobie przepisy Siostry Anastazji, mam wiele książek z tej serii i nie widzę powodu, aby się czasem tymi przepisami z Wami nie podzielić. :)
Składniki
- 0,5 l kefiru
- 0,5 l jogurtu naturalnego
- 5 rzodkiewek
- 2 ogórki szklarniowe
- jajka
- pęczek zielonego koperku
- sól i pieprz do smaku
Jak zrobić chłodnik koperkowy
- Ogórki obierz ze skóry i umyj. Jednego ogórka zetrzyj na tarce o grubych oczkach, a drugiego pokrój na plasterki.
- Rzodkiewkę umyj i zetrzyj również zetrzyj na tarce o grubych oczkach.
- Warzywa posól, aby puściły sok. Po kilku minutach odlej sok, bo jest zbędny.
- Do warzyw dodaj jogurt naturalny oraz kefir.
- Dodaj drobno posiekany koper, posól i popieprz dla smaku.
- Wszystko dokładnie wymieszaj i odstaw do lodówki na 2 godziny.
- Jaja ugotuj na twardo.
- Podawaj w miseczce. Do jednej porcji chłodnika wystarczą 3-4 ćwiartki jajka.
W gorące dni nie ma nic lepszego niż chłodnik koperkowy. Sprawdzi się jako lekkie śniadanie, drugie śniadanie lub podwieczorek. A Ty jaki chłodnik lubisz najbardziej?
Bardzo ładnie wygląda ale mój Piotrek ma uczulenie na koperek więc chyba nie wykorzystam. A jak radzicie sobie z gorącem? Ja zrobiłam wczoraj sorbet gruszkowo truskawkowy ale tylko raz zmiksowałam więc nie był zachwycający a dziś zrobiłam truskawkowo bananowy i już zmiksowałąm dwa razy i jak to mój chrześniak powiedział „jest pysniutki” :)