Polski chłodnik z botwinką – krok po kroku
Gdy żar leje się z nieba, nic dziwnego, że nie chce nam się gotować. No ale jeść coś trzeba. W takich sytuacjach polecam chłodnik z botwinką. Już sama nazwa „chłodnik” sugeruje nam idealną potrawę na upalne dni. Chłodniki są łatwe i błyskawiczne w przygotowaniu. Istnieje ich wiele wersji: z botwinką, pomidorami, jogurtem, wędliną, z pieczonym mięsem, a nawet wędzoną rybą. Mój dzisiejszy chłodnik pochodzi z mini książeczki „Kuchnia Polska na co dzień”.
Składniki dla 4 osób:
- 500 ml kefiru
- 500 ml jogurtu naturalnego
- 1 pęczek botwinki
- 2 świeże ogórki
- 1 pęczek rzodkiewki
- 1 pęczek szczypiorku
- 1 pęczek kopru
- 4 jajka ugotowane na twardo
Przepis krok po kroku na chłodnik z botwinką
Wszystkie warzywa dokładnie umyć. Botwinkę posiekać, a buraczki pokroić na zapałki lub plasterki i włożyć do garnka lub rondelka i zalać wodą, aby wszystkie części były zanurzone. Gotować aż buraczki będą miękkie. U mnie trwało to około 10 minut. Odcedzić i ostudzić na sicie. W tym czasie zająć się pozostałymi składnikami.
Ogórki przekroić na ćwiartki, wyciąć gniazdka nasienne i pokroić w kostkę.
Rzodkiewkę pokroić na półplasterki.
Szczypiorek i koperek posiekać.
Wszystkie składniki wrzucić do miski.
Dodać botwinkę i zalać jogurtem oraz kefirem.
Doprawić do smaku solą i pieprzem i wszystko dokładnie wymieszać.Wstawić na godzinę do lodówki. Podawać z ugotowanym jajkiem.
I można jeść!
Smacznego :)
Ochhh, jak on zachęcająco wygląda. :)
bardzo apetyczne zdjęcie!
Pierwszy raz robiłam chłodnik, ale nie pierwszy raz miałam okazję zjeść. Najsmaczniejsze w tym wszystkim są buraczki. MMmmm…
Sama niedawno robiłam niemal identyczną zupę, choć akurat ogórki i rzodkiewki ścierałam na tarce ;)