Tortilla z kurczakiem i warzywami
Często biorę udział w różnych konkursach kulinarnych. Tym razem moim zadaniem było wymyślić danie z kurczaka przy użyciu Papirusa Winiary. Gdy pierwszy raz gotowałam z Papirusem zrobiłam oczywiście kotlety czyli tak jak sugeruje zastosowanie. Innym razem myślałam o sałatce, ale to innym razem. Dziś zrobiłam tortille z warzywami i kurczakiem z Papirusa, a wszystko to polane domowym sosem czosnkowym. Opinia mojego domowego testera: „Takiej jeszcze nie jadłem. Zaje*istaaa…”
Składniki dla 2-3 osób:
- 600 g filetów z kurczaka
- papirus Winiary (u mnie o smaku ziół prowansalskich)
- opakowanie placków tortilla
- 1 ogórek
- 1 pomidor
- niecała puszka kukurydzy
- 1 papryka
Sos czosnkowy:
- majonez
- jogurt naturalny
- 2 ząbki czosnku
- szczypta soli
- szczypta cukru
Przygotowanie dania zaczynam os sosu czosnkowego, ponieważ powinien on trochę postać, aby się przegryzł. Najpierw należy wymieszać taką samą ilość jogurtu i majonezu (albo nawet z przewagą dla majonezu) w szklance lub miseczce. Czosnek przecisnąć przez praskę, dodać do reszty i wymieszać z cukrem i solą. Ostawić w chłodne miejsce.
Mięso myjemy i zawijamy w papirus. Smażymy bez oleju 5 minut z każdej strony. Paprykę kroimy w kostkę, ogórka dokładnie umyć i bez obierania pokroić w talarki. Ja posiekałam go karbowanym nożykiem. Kukurydzę odsączyć.
Mięso pokroić w paski o wymiarach mniej więcej 1×4 cm. Placki podgrzać na suchej patelni, przełożyć na talerz. Układać na przemian warzywa i mięso. Całość polać sosem czosnkowym.
Teraz tylko zwinąć. Ja robię tak: zaginam koniec placka do środka i zwijam tortillę jak rulon. Aby się nie rozwinęła owijam od polowy serwetką lub spinam koniec wykałaczką. Przyznaję, że ten drugi sposób jest lepszy.
Ale dawno nie jadłam takiej tortilli! Jakiś czas temu dosyć często sobie przygotowywałam taki obiad i zabierałam ze sobą na uczelnię, by móc się posilić między zajęciami. Zupełnie nie wiem, dlaczego zaprzestałam robienia tortilli. Koniecznie muszę sobie w najbliższym czasie zaserwować takie danie, szczególnie, że po przeczytaniu Twojego przepisu mam podwójną ochotę. :D
Miło słyszeć :) Oczywiście zachęcam, my często tak jemy… obiad!
bardzo lubię i zgłodniałam:)
Mi zostało jeszcze trochę warzyw, placków i sosu. Dokupię tylko mięso i obiad gotowy. Bo kto nie lubi tortilli?