Czy sushi jest zdrowe czy nie? Składniki sushi i ich wpływ na zdrowie.
Wiele osób zastanawia się czy sushi jest zdrowe? Dla mnie sushi to jedna z tych potraw, gdzie nie patrzę na skład, tylko wcinam. To swego rodzaju uczta, którą celebruję, bo w końcu jedzenie ma również sprawiać przyjemność! Gdyby nie fakt, że zdarza mi się przygotować sushi w domu, nie poznałabym pełnego składu tej potrawy. I właśnie dziś, w tym poście przedstawię, co w tym sushi jest (nie) tak!
Czy jedzenie sushi jest korzystne dla zdrowia?
W swoich postach unikam sformułowania w odniesieniu do żywności, że jest (lub nie) zdrowa. Wolę mówić o tym, że coś jest bezpieczne, nieszkodliwe, ostatecznie “prohealth”. Przyjrzyjmy się składnikom, które używa się do przygotowania sushi. Kompaktowe małe rolki z pewnością wyglądają na pożywne – ryż, ryby, warzywa. Istnieje bardzo wiele odmian sushi, a to oznacza różne wartości odżywcze.
Czy ryba do sushi musi być surowa?
Jeśli chodzi o ryby to są one źródłem białka o wysokiej jakości. Mają również niską zawartość tłuszczów nasyconych, a łosoś jest bogaty w kwasy tłuszczowe omega – 3.
Do minusów spożywania sushi z surową rybą należy ryzyko chorób przenoszonych drogą pokarmową. Jedzenie niegotowanej ryby naraża konsumenta na kontakt z bakteriami, wirusami i pasożytami. Objawy chorób wywołanych przez te patogeny nie należy do przyjemnych (np. objawy zapalenia wyrostka robaczkowego). Niektórzy szefowie kuchni do sushi używają tylko ryb, które wcześniej były głęboko zamrożone. Taki proces zabija pasożyty, dzięki czemu sushi jest bezpieczniejsze. Jednak należy pamiętać, że niska temperatura nie zniszczy bakterii.
Spożywanie surowych ryb jest bardziej ryzykowne niż konsumpcja gotowanych lub smażonych/duszonych.
Duże ryby takie jak tuńczyk, miecznik, marlin zawierają wysokie stężenie rtęci, która migruje do naszych organizmów podczas konsumpcji. Jednak tutaj byłabym sceptyczna. W kilku porcjach sushi, rybę spożywamy praktycznie w symbolicznych ilościach. Ponadto Health Canada uznało, że korzyści dla zdrowia dzięki spożywaniu ryb, przewyższają ryzyko związane z potencjalną migracją rtęci.
Co to jest Nori do sushi – jadalne wodorosty?
Cienkie płaty wodorostów (nori) wykorzystywane do przygotowania sushi maki zawierają bardzo dużo minerałów m.in. jod, magnez, wapń, żelazo, kwas foliowy. Jod niezbędny jest do prawidłowej funkcji hormonów.
Sos sojowy i zielony chrzan wasabi.
Zarówno sos sojowy, jak i wasabi są niskokalorycznymi przyprawami. Wasabi czyli chrzan ma bardzo ostry i smak i chroni przed chorobami układu pokarmowego. Właśnie dlatego serwuje się go z surową rybą.
Sosy sojowe mogą różnić się między sobą nie tylko ceną, ale również sposobem konserwacji. Pierwszy na zdjęciu utrwalony został octem spirytusowym i alkoholem, drugi E202 czyli sorbinianem potasu (tym samym co jest w dżemach). Który wybrać? Ja kupuję ten który mi bardziej smakuje!
Kiedyś nie lubiłam imbiru marynowanego do sushi. Dziś niewielki jego dodatek do sushi jest obowiązkowy! Teraz pora na skład! No właśnie, jest dość zasobny w dodatki E.
Co mi się jeszcze rzuciło w oczy? Dystrybutor źle opisał skład. Otóż powinna być opisana funkcja każdego z dodatków! Regulator kwasowości, konserwant, barwnik, słodzik, stabilizator…, a nie tylko wymienione poszczególne ingrediencje.
Pora na parówki z ryby czyli surimi! W tych paluszkach krabowych jest 38% mięsa ryb. Było to najlepsze surimi w całym sklepie (i najdroższe). Jeśli kupujecie paluszki krabowe o lepszym składzie, koniecznie napiszcie w komentarzu gdzie takie dostanę. Surimi dodaje nie tylko do sushi (zawsze TEN przepis na ryż), ale również do sałatki (link).
Sushi w domu, ale bez surowej ryby?
Wszelkie surowe ryby dostępne w sklepach (zazwyczaj) przeznaczone są do spożycia po obróbce termicznej. Jeśli zatrujecie się taką rybą, bo jedliście ją na surowo (czyli nie zgodnie z przeznaczeniem) to będzie to wasza wina. Dlatego dla własnego bezpieczeństwa należy kupować “rybę do sushi” lub zostawić przygotowanie sushi fachowcom i udać się do knajpy.
Większość domowych zamrażarek nie może osiągnąć niskiej temperatury niezbędnej do właściwego zamrożenia surowej ryby, a tym samym zabicia pasożytów. Jeśli tak jak ja wciąż odczuwasz chęć tworzenia własnych rolek sushi, to zdecyduj się na sushi wegetariańskie lub użyj w pełni ugotowanej ryby lub krabów.
Czy jedzenie sushi jest bezpieczne? Moim zdaniem…
Największe zagrożenie ze strony spożywania sushi to potencjalne choroby układu pokarmowego wywołane przez bakterie, wirusy lub pasożyty, które spożyliśmy wraz z surową rybą.
Przedstawione produkty używane do przygotowania sushi zawierają sporo dodatków do żywności i substancji pomocniczych, jednak wszystkie te składniki zostały dopuszczone do spożycia. Istotne jest, aby nie przesadzić z ilością i częstotliwością ich spożycia.
Jeśli chodzi o o mnie, to jak już wspomniałam na początku, uwielbiam sushi. Na co dzień nie spożywam aż tylu dodatków do żywności, jednak raz na jakiś czas pozwalam sobie na ucztę z sushi. Okazjonalnie chodzę do restauracji, ale zdecydowanie częściej przygotowuję sushi w domu. Raz na jakiś czas zaopatruję się w większe zapasy nori i ryżu, a ostatnio kupiłam kilogramowe opakowanie imbiru marynowanego (tak, to z tak wieloma dodatkami E).
Wbrew temu co tutaj napisałam, robiłam w domu sushi z surowym łososiem (link). Nikt nigdy z tego powodu nie chorował, jednak moja dzisiejsza wiedza, sprawia że decyduje się do przygotowywania sushi w domu z surimi, warzyw oraz owoców (mango, ogórek, awokado).
Jeść sushi czy nie jeść? Oto jest pytanie!
Oczywiście, że jeść! Spraw, żeby to była przyjemność. Rozkoszuj się. A składy i te wszystkie E? Oto odpowiedź:
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę.”
my przeważnie robimy sami i zawsze po swojemu ;) zamiast surowej ryby jest grillowana i też jest pysznie!