Mini różane pączki
Różane mini pączki są wyśmienite w Tłusty Czwartek. Mój mąż je wprost uwielbia. Z 1 kg wychodzi ich tyle, że częstuje jeszcze znajomych, a resztę mrożę. To wspaniały sposób, aby smakować się nimi na dłużej.
Składniki:
- 1kg mąki
- 100 g świeżych drożdży
- 150 g cukru
- 1/2 l mleka
- 6 żółtek
- 1 całe jajo
- pół kostki rozpuszczonej margaryny
- pół laski wanilii (może być też cukier wanilinowy)
- sok i skórka z 1 cytryny
- marmolada z płatków róży lub konfitura
- smalec i olej do smażenia
- cukier puder do posypania
- plasterek surowego ziemniaka
Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, dodać szklankę mąki i pół szklanki mleka, wymieszać i odstawić aż rozczyn urośnie. Do miski przesiać mąkę, dodać jaja, cukier, rozczyn, ziarenka wanilii, sok z cytryny, skórkę, pozostałe mleko, szczyptę soli. Wyrabiać, aż ciasto będzie gładkie, a po przekrojeniu nożem ukażą się pęcherzyki. Dodać roztopioną margarynę i dalej wyrabiać. Uformować kulę i zostawić w misce lub na stolnicy pod bawełnianą ściereczkę na 15-20 minut. Z wyrośniętego ciasta urywać niewielkie kulki, formować w dłoni małe krążki, łyżeczką nakładać marmoladę (marmolada jest znakomita do pączków, ponieważ jest twarda w porównaniu do dżemu i nie wypływa). Pączki sklejać formując kulki. Układać na desce lub stolnicy uprzednio posypanej mąką. Ja zazwyczaj jak skończę ostatniego pączka, pierwszy jest zdążył podrosnąć i nadaje się do smażenia. Tak jak moja babcia na rozgrzany tłuszcz wrzucam kawałek surowego ziemniaka, zapobiega to wchłaniania przez pączki nadmierne ilości tłuszczu. Pączki smażyć z obu stron do złocistego koloru. Trzeba uważać, aby tłuszcz nie był za gorący, bo pączki się szybko spieką, a w środku mogą być surowe. Wyjęte pączki odsączyć na papierowym ręczniku kuchennym i posypać cukrem pudrem.